Pielęgnowanie pamięci o Urzeczu, to nasza misja… wynikająca z pasji, ciekawości i fascynacji.

Fot. Ula Włodarska – Sęk
Czym jest owo tajemnicze Urzecze, którego folklor jest nam bliższy, ale mniej znany chociażby łowickiego?
Urzecze to mikroregion etnograficzny, który w swoim zasięgu miał część Warszawy, rozciągał się po obydwu stronach Wisły, między dawnymi ujściami rzek Pilicy i Wilgi a Siekierkami i Saską Kępą. To mniej więcej trzysta lat historii, tak bliskiej, a jednak niezbyt znanej.

Mapa Urzecza autorstwa Łukasza Maurycego Stanaszka, „Nadwiślańskie Urzecze”, Łukasz Maurycy Stanaszek, Warszawa – Czersk 2021
Za nami druga edycja „Urzecza w fotografii”. Uczestnicy spotkania mieli okazję obejrzeć unikatowy dokument – jedyny film o Urzeczu – „Zaginione Urzecze” reżysera Adama Rogali i operatora Wiktora Strumiłło, który miał swoją światową premierę w 2021 roku, podczas festiwalu Millennium Docs Against Gravity. Przepiękną, klimatyczną muzykę do filmu stworzyła Kapela ze Wsi Warszawa.
W sierpniu 2021 zorganizowaliśmy warsztaty etnograficzno – fotograficzne „Urzecze w fotografii”, których efektem była wystawa.
W sierpniu 2021 zorganizowaliśmy warsztaty etnograficzno – fotograficzne „Urzecze w fotografii”, których efektem była wystawa.
Mikroregion etnograficzny opisuje teren, na którym w określonym czasie występowały zjawiska społeczno-kulturowe odróżniające mieszkańców tego miejsca od ich sąsiadów. A mieszkańcy Urzecza posługiwali się odmienną gwarą, mieli swój strój zwany wilanowskim, specyficzne budownictwo i gospodarkę na terenach nadrzecznych. Najstarszą znaną wzmianką o podwarszawskim Urzeczu jest zapis z ksiąg wilanowskiego zarządcy z 1737 roku. Urzecze, gwarowo wymawiane jest jako Łurzyce, zaś jego mieszkańcy to Łurzycanki i Łurzycanie.
Strój i haft wilanowski z nadwiślańskiego Urzecza
Piękny strój wynikał z tego, ze Urzeczanie często bywali w Warszawie sprzedając swoje towary i nie mogli sobie pozwolić, żeby ich wygląd wzbudzał śmiech czy politowanie. Dlatego strój jest dworsko – miejski z pięknym prostym motywem kwiatów wyszywanych czarną nicią. Jest wiele teorii tłumaczących taki właśnie haft, możliwe, że motyw ten wziął się od wycinanek z konstancińskiej wytwórni papieru.

fot. A.Księżopolska
Hafciarstwo z nadwiślańskiego Urzecza – zdobienie strojów z użyciem czarnego haftu łańcuszkowego o motywach roślinnych zostało wpisane pod koniec 2020 r. na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Lista jest wynikiem ratyfikowania przez Polskę Konwencji UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego z 2003 r. i dokumentuje żywe – niematerialne dziedzictwo Polski.
Wisła
Na powstanie Urzecza duży wpływ miała Wisła i ukształtowanie terenu wokół niej. Rzeka łączyła dwa brzegi fizycznie, gdyż łatwiej i taniej było się nią przemieszczać niż kiepskiej jakości drogami. Także ludzi żyjących na obu brzegach rzeki Wisła łączyła. Czuli się oni odrębną grupą, inną niż ci żyjący po sąsiedzku, na prawobrzeżnym Polesiu (Kołbielszczyźnie), czy „Górnioki” mieszkających na lewym brzegu, na terenach powyżej skarpy. Spacerując po Wilanowie sami widzimy jak naturalną granicą jest Skarpa Warszawska.
„tu żyć było trudno, ale opłacało się”
To zdanie wielokrotnie wraca w książce „Nadwiślańskie Urzecze” Ł.M.Stanaszka
Olędrzy
Znaczącą rolę w powstaniu Urzecza odegrało osadnictwo olęderskie, ruchy kolonizacyjne (holenderskie, pomorskie, niemieckie) na ziemiach polskich sięgające XVI wieku. Początkowo przyczyną migracji były protestanckie ruchy reformacyjne i prześladowania Mennonitów z Fryzji i Niderlandów, ale także wojny polsko-szwedzkie. Na trudnych terenach nadrzecznych chętnie pozwalano mieszkać tym, którzy posiadali umiejętności i wiedzę potrzebną do ich zagospodarowania. Niewiele pozostało już śladów, ale nadal możemy zobaczyć choćby przykład budowania na wzniesieniach (terpach, na takiej terpie jest położony cmentarz Ewangelicki przy ul. Bruzdowej oraz cmentarz na Kępie Okrzewskiej), czy drogi wyniesione ponad łąki (tzw. trytwy, jak ul. Vogla).
Wierzby
Dzięki olędrom zaczęto zakładać ogrody i sady, które przynosiły obfite plony oraz zaczęto sadzić wierzby. Drzewa te dzięki swoim właściwościom chłonęły wodę, odpowiednio je pielęgnowano i przycinano, a z ich gałęzi wyplatano płoty, które służyły w czasie wylewu Wisły. Te chruściane ogrodzenia zatrzymywały piasek, a przepuszczały mady – żyzny muł rzeczny. Gęsto zasadzone wierzby chroniły zimą przed napływającym lodem. Wierzby stały się charakterystyczną częścią naszego krajobrazu.

Fot. A.Obszyński
Ludzie Wisły
Ważną rolę w powstaniu Urzecza odegrali także ludzie Wisły – flisacy (zwani orylami), rybacy, przewoźnicy. Rzeka była bogata w ryby, była też naturalną i szybką drogą transportu drewna, co wpłynęło także na okoliczne budownictwo.
Pamięć o Urzeczu
Urzecze jako mikroregion etnograficzny pojawia się w XIX wiecznych opisach, m.in. w pracach Oskara Kolberga. Jednak bliskość ogromnego nowoczesnego miasta jakim jest Warszawa, skomplikowane czasy wojen, powodują, że zanikają dotychczasowe tradycje, zmieniają się mieszkańcy. Na jakiś czas ginie słuch o Urzeczu, aż do czasu, gdy w 2012 i 2014 roku, antropolog i Łurzycok Łukasz Maurycy Stanaszek wydaje monografie o Urzeczu.
Pamięć o Urzeczu wraca, a my pragniemy Was zachęcić do zwiedzania naszej okolicy i dalszego zgłębiania jej historii.
Bibliografia:
„Nadwiślańskie Urzecze”, Łukasz Maurycy Stanaszek, Warszawa – Czersk 2021